Gąsienice, które lubią plastik? To nie żart!

Larwy motyla (Barciaka większego) w środowisku niszczą ule, bo uwielbiają pszczeli wosk.

Tworzywa sztuczne, a przede wszystkim ogromne ich ilości, które produkujemy każdego roku, to poważny problem, który przyczynia się do poważnego zanieczyszczenia środowiska, które może być toksyczne dla wszystkich organizmów żywych.

Na całym świecie prowadzone są badania mające na celu rozwiązanie problemu zalegających, dosłownie wszędzie, ster tworzyw sztucznych. Tymczasem, z pewnym pomysłem przychodzi sama natura.  Naukowcy odkryli, że larwy pewnego owada nie gardzą tego typu posiłkiem i z powodzeniem włączają tworzywa sztuczne do swojej diety.

O kim mowa?

Tym niesamowitym owadem jest barciak większy (Galleria mellonella), dosyć pospolity przedstawiciel rzędu motyli, którego gąsienice są szkodnikami uli, gdyż potrafią trawić wosk pszczeli, a tym samym niszczyć plastry w ulu.

larwy barciaka

W dużych rojach nie jest to ogromny problem, ponieważ pszczoły potrafią wynieść gąsienice poza ul, natomiast w przypadku niewielkich, lub słabszych rodzin pszczelich, larwy mogą jednak wyrządzić spore szkody.

Dorosła postać barciakastrona.

Naukowcy odkryli, że gąsienice tego motyla mogą strawić nie tylko wosk pszczeli, ale również tworzywa sztuczne stworzone z polietylenu, polipropylenu, czy polistyrenu.


Fragment folii obgryziony przez larwy

Okazuje się, że w przewodzie pokarmowym gąsienic żyją bakterie produkujące enzymy umożliwiające trawienie różnych tworzyw sztucznych. Okazało się, że występujące w nich wiązania chemiczne obserwuje się także w wosku pszczelim. Co więcej, konsumowane tworzywa sztuczne w żaden sposób nie szkodzą owadom. Prowadzone badania (m.in. na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach) są wstępne, jednakże może się okazać, że larwy barciaka większego mogą się okazać ważnym sprzymierzeńcem w walce z plastikiem.